EN

29.11.2007 Wersja do druku

Multimedialny labirynt mistrza Wyspiańskiego

To nie wystawa, lecz multimedialny spektakl, w którym widz staje się aktorem. Janusz Wałek, współpracownik Marka Rostworowskiego przy głośnym "Polaków portrecie własnym", zdecydował się na eksperyment. Zainspirowany wierszem autora "Wesela": "Teatr mój widzę ogromny, wielkie powietrzne przestrzenie, ludzie je pełnią i cienie, ja jestem grze ich przytomny" zrobił rodzaj multimedialnego spektaklu. Dzieje się on w mrocznym labiryncie podzielonym na siedem sekwencji wyodrębnionych cytatami z różnych utworów Wyspiańskiego - pisze Katarzyna Bik w Gazecie Wyborczej.

"Stanisława Wyspiańskiego Teatr Ogromny" otwarto wczoraj w 100. rocznicę śmierci młodopolskiego artysty w Muzeum Narodowym w Krakowie. Jak dziś zainteresować widza, zwłaszcza młodego, sztuką artysty tak znanego jak Wyspiański? Na pewno nie opatrzonymi portretami dzieci (Stasie, Helenki i Mietki), autoportretami czy pejzażami Krakowa. Można pokazać, że był to artysta nowatorski, nawet nowoczesny. Polski Gaudi. Artysta totalny: malarz, designer, scenograf, dramatopisarz, poeta, literat, krytyk. Człowiek ciekawy świata, interesujący się nauką i naturą, historią i rzeczywistością. W Krakowie są najlepsze prace Wyspiańskiego - dekoracje ścienne i witraże w kościele Franciszkanów, projekty witraży do katedry wawelskiej w Muzeum Narodowym, jest nawet osobny oddział: Muzeum Wyspiańskiego. Przenoszenie stamtąd prac artysty, by je pokazać w Gmachu Głównym Muzeum, byłoby bez sensu. Dlatego Janusz Wałek, współpracownik Marka Rostworowskiego przy g�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Multimedialny labirynt mistrza Wyspiańskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 279

Autor:

Katarzyna Bik

Data:

29.11.2007

Wątki tematyczne

Festiwale