Wczoraj wieczorem na scenie Freie Volksbtthne w czasie Berliner Festwochen gościnny występ z Warszawy: Sławomir Mrożek - "Pieszo". Jest to nadzwyczaj udana, zabawna a ciągle śmiertelnie poważna, trafna i w dużej mierze tragikomiczna sztuka żyjącego na paryskiej emigracji polskiego dramaturga; sztuka traktująca o stanie unicestwiającej bezdomności, Ukazuje przełomowy moment w Polsce pomiędzy 1939 a 1945 rokiem. Przez kraj przetacza się wojna. Siedzi kilka postaci, zagrożonych śmiercią, przestraszonych a jednocześnie odważnych, pragnących przeżyć, które znajdują się w czasie nieustannej wędrówki. Próbują one, w groteskowy sposób, wnieść do straszliwych wydarzeń, najbardziej okrutnej wojny, sens a nawet moralność. Pomysł sceniczny jest tak prosty jak jasny i przekonywający, sztuka tak literacko wyrafinowana jak w istocie prosta. Scena jest przestrzennie przedłużona daleko na widownię. Publiczność siedzi obok ponurej, pokrytej błotem dekor
Źródło:
Materiał nadesłany
RIAS