EN

23.11.2006 Wersja do druku

Mrożek do lustracji?

Sławomir Mrożek to wielka postać współczesnej literatury polskiej, pisarz doceniany nie tylko za osiągnięcia literackie, ale również za jego bezkompromisowość wobec komunizmu, pisarz, wokół którego wytworzyła się już swoista legenda. Mit ten należy jednak nieco skorygować, a to za sprawą autobiografii Mrożka pt. "Baltazar", która ukazała się ostatnio - pisze Stanisław Krajski w Naszym Dzienniku.

Pisarz opisuje w niej początki swojej kariery jako dziennikarza robiącego propagandowy materiał z Nowej Huty. Jego wspomnienia z tego okresu są wstrząsające. Pisze: "Mając dwadzieścia lat, byłem gotowy do przyjęcia każdej propozycji ideologicznej bez zaglądania jej w zęby (...). I tak miałem szczęście, że nie urodziłem się Niemcem, rocznik - powiedzmy - 1913. Byłby ze mnie hitlerowiec, ponieważ technika werbunku była taka sama. Ale dlaczego szczęście, skoro nie było zasadniczej różnicy między nazizmem i komunizmem? (...) Niestety nie byłem młodzieńcem wyjątkowym. Z takich jak ja rekrutowano kiedyś zarówno do Hitlerjugend, jak i do komsomołu (...). Sfrustrowani, niepotrzebni i zbuntowani młodzieńcy są obecni w każdym pokoleniu, a to, co ze swoim buntem zrobią, zależy tylko od okoliczności". Nie ważne już, co Mrożek wtedy zrobił, a czego nie zrobił. Najważniejsze, wstrząsające i porażające jest, że powtarza tę samą śpiewkę-wymó

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mrożek w matni PRL

Źródło:

Materiał nadesłany

Nasz Dziennik nr 273

Autor:

Stanisław Krajski

Data:

23.11.2006