EN

8.09.2015 Wersja do druku

Mroczne uroki bikiniarskiej Warszawy

"Zły" wg Leopolda Tyrmanda w reż. Wojciecha Kościelniaka w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.

Wojciech Kościelniak w "Złym" po raz kolejny pokazał potęgę gatunku według własnej koncepcji. Rozmach w każdym calu i detalu, zabawa ruchem, gestem, słowem, ilustracyjność muzyczna i wizualizacje tworzą odrębne byty. "Przegadana" powieść Leopolda Tyrmanda została poddana koniecznym obróbkom, choć całość i tak nabiera kształtu muzycznego eposu, ze zbiorowym bohaterem, doświadczonym wojną, poszukującym własnej prawdy w ruinach niepokonanej Warszawy oraz bikiniarskich rytmach jazzu. Nadmiar, "bizantyjskość", wielość wątków i postaci oraz tempo sprawiają, że oprócz podziwu widz może doświadczyć wysiłkowego zmęczenia intelektualno-sensualnego. Nie mam wątpliwości, że "Zły" to majstersztyk sam w sobie. Podejście całego zespołu realizatorów może znokautować każdego, kto poszukuje w teatrze muzycznym wyłącznie rozrywki. Zintegrowane działania artystyczne, pieczołowitość scenariuszowa, detalizacja scenograficzno-kostiumowa, rozmach ora

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mroczne uroki bikiniarskiej Warszawy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Świętojańska online

Autor:

Katarzyna Wysocka

Data:

08.09.2015

Realizacje repertuarowe