Dotarły do mnie badania dotyczące oglądalności serialu "M jak miłość" wśród partii politycznych. Nie ma co się zajmować szczegółową statystyką, bo jednoznacznie z nich wynika, że największą oglądalność "M jak miłość" ma wśród działaczy PSL. Tu zaczyna się miłość działaczy PSL okręgu wrocławskiego do jednego z bohaterów tego serialu (niejakiego Krzysztofa Zduńskiego), granego perfekcyjnie przez aktora Cezarego Morawskiego. Obecnie przy silnym poparciu PSL dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu - pisze Krzysztof Materna w Newsweeku.
Bohater jak bohater. Miał kłopoty z mafią, długami, miał też kochankę, ale sympatię zyskał jako ojciec bliźniaków odtwarzanych wdzięcznie przez słynnych braci Mroczków. Oto makiaweliczny plan PSL. Po pierwsze, zapewnia Cezaremu Morawskiemu dyrekcję jednego z najlepszych polskich teatrów. Po drugie, ma temu teatrowi odświeżyć repertuar. Po trzecie, niewykluczone, że doprowadzi do wzmocnienia zespołu aktorskiego przez braci Mroczków, których dyrektor jako ich serialowy ojciec na pewno nie porzuci. Na pierwszy plan w nowym sezonie wybija się dramat Henryka Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy". Podobno pan Cezary będzie zabiegał o połączenie awangardowych sił polskiego teatru z klasyką przygodową i dlatego chce, aby reżyserem spektaklu został król teatralnej awangardy Krystian Lupa. Jeżeli Krystian Lupa podejmie to wyzwanie, to obsada staje się oczywista. Stasia i Nel zagrają bracia. Nominacja Cezarego Morawskiego jest próbą znalezienia wspólnego mi