"Wróg ludu" w reż. Piotra Trzaskalskiego w Teatrze Telewizji. Pisze
Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
Spektakl według sztuki Henryka Ibsena w reżyserii Piotra Trzaskalskiego to kolejna klasyczna propozycja Teatru Telewizji. Ale jakże współczesna! Najbardziej zdumiewające jest to, że Ibsen uznał "Wroga ludu" za komedię. A to ci dopiero zabawna historia o bagnie, w którym, dosłownie, tkwią po uszy bohaterowie sztuki o uzdrowisku. Najbogatsi obywatele miasta zainwestowali bowiem w sanatorium, tnąc koszty wodociągu. Skutek jest taki, że wodę zatruwa garbarnia. Rzecz zaczyna się optymistycznie. Do walki o prawdę stają wraz z uzdrowiskowym doktorem Tomaszem Stockmannem (Roman Gancarczyk), redaktor Hovstad (Szymon Bobrowski) oraz drukarz Aslaksen (Mariusz Benoit). Wydaje się, że projekt oczyszczenia miasta z ludzkich hien i mikrobów zwieńczy sukces. Wtedy jednak Ibsen ujawnia krok po kroku sieć powiązań, które tworzą tkankę kapitalistycznego społeczeństwa, które jak pies Pawłowa reaguje na dopływ lub brak pieniędzy. Stockmann musi stoczyć walkę z brate