Z moich letnich wojaży. W lecie odwiedziłam Śląsk, czeski Cieszyn i Olsztyn, gdzie miałam okazję obejrzeć wiele interesujących spektakli. O Cieszynie już pisałam, więc przejdę do następnych. W Teatrze Zagłębia w Sosnowcu obejrzałam bardzo zabawną farsę Johna Chapmana i Dare Freemana pt. "Prywatna Klinika" w reżyserii Jerzego Fedorowicza. Koledzy z dużym taktem i powściągliwością bawią publiczność - Ewa Leśniak, Wojtek Leśniak, Piotr Zawadzki i wszyscy koledzy. Drugi spektakl - "Tańce z Ballybeg" Braiana Friela w reżyserii Katarzyny Deszcz i choreografii Katarzyny Furman, to nostalgiczna, ciepła opowieść ostro przecinana irlandzkimi tańcami, w których koledzy są po prostu świetni. Znakomite role stworzyły Ryszarda Celińska i Ewa Leśniak. Pozostając przy temacie muzycznym - widziałam West Side Story w Chorzowskim Teatrze Rozrywki - miłe zaskoczenie. Myślałam, że ten temat już nie może wnieść nic nowego. Tymczasem obejrzałam bardzo ak
Tytuł oryginalny
Może renesans teatru
Źródło:
Materiał nadesłany
Biuletyn Informacyjny nr 4