Warszawski Teatr Kwadrat "kupił" fragmenty tego spektaklu na własną scenę i firmował go szyldem: dobry literacki tekst plus najlepsze na jakie nas stać wykonanie. Roman Kułakowski przypominał w programie tego spektaklu, że... "między słowem, a czynem, uległością i gniewem jest ta chwila na teatr, który zawsze był śpiewem". Aleksander Bardini, aktor, nauczyciel i wybitny krytyk pisał do Ewy Dałkowskiej, która kreuje główną bohaterkę: Znajdujemy kogoś, kto współbrzmi z nami i daje nam szansę współbrzmienia z nim. Musi Pani wystarczyć, że jest Pani aktorką. Najprawdziwszą aktorką". Czyż można pokusić się o jeszcze lepsze referencje tak dla spektaklu, jak i dla aktorów? A jeśli ktoś nie dowierza - niech przekona się na własnej skórze, jak wspaniale EWA DAŁKOWSKA i MARIUSZ BENOIT ogrzewają "Zziębnięte serca". Towarzyszy im zespół muzyczny JANUSZA BOGACKIEGO. Chętnych - za niewielką opłatą - przygarnie klub "Energetyk".
Tytuł oryginalny
Może i Twoje serce ogrzeją?
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Wieczorny nr 97