"Don Giovanni" w reż. Ryszarda Peryta z Warszawskiej Opery Kameralnej na XXVI Festiwalu Mozartowskim w Warszawie. Pisze Dionizy Kurz na swoim blogu.
Teatr Warszawskiej Opery Kameralnej zainaugurował 26 Festiwal Mozartowski w Warszawie operą Don Giovanni Wolfganga Amadeusza Mozarta w reżyserii Ryszarda Peryta. Premiera tej inscenizacji miała miejsce jeszcze w XX wieku, dawno? Dawno, ale po pierwsze, przygotowanie premiery opery barokowej sporo kosztuje, bo jest to kwota rzędu 700 tys. złotych, a nie ma ich w teatralnej kasie dyrektora Jerzego Lacha, a po drugie, dlaczego zmieniać to, co jest bardzo dobre, wręcz perfekcyjne? Bardzo często w inscenizacjach Don Giovanniego przygotowywanych na wielkie sceny, ich twórcy starają się zaskoczyć widownię i dodają drugi, a czasem nawet trzeci poziom interpretacyjny. Przy okazji nieskomplikowana idea tego arcydzieła często gdzieś się gubi. A przecież to opera "dramma giocoso", z włoskiego "wesoły dramat". Należy zatem słuchać cudownej muzyki Mozarta, patrzeć na fantastyczne stroje i scenografię Andrzeja Sadowskiego i bawić się doskonałą grą aktorską Leszka �