EN

6.05.2019 Wersja do druku

Mozart podawany w plasterkach

"Wesele Figara" Wolfganga Amadeusza Mozarta w reż. Grzegorza Chrapkiewicza w Warszawskiej Operze Kameralnej. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Aby nie krytykować ciągle Warszawskiej Opery Kameralnej, warto dostrzec to, co jest ważną wartością najnowszej inscenizacji. "Wesele Figara" jest spektaklem cennym, bo daje szansę kilku młodym, obiecującym śpiewakom. Przede wszystkim występującemu na różnych scenach we Francji barytonowi Tomaszowi Kumiędze obsadzonemu w roli żądnego erotycznych przygód Hrabiego. Dysponuje głosem o ładnej barwie i dobrej technice, jest swobodny na scenie, choć z tendencją do szarżowania. Aleksandra Orłowska jako rezolutna pokojówka Zuzanna dobrze czuje się w muzyce Mozarta, śpiewa stylowo, mimo że jej głos ma momentami ostre brzmienie. A występujący już za granicą Daniel Mirosław stworzył w tym szalonym przedstawieniu najbardziej wiarygodną, nieprzerysowaną postać Figara. Równie młody stażem Kuba Wnuk poprowadził zaś sprawnie orkiestrę instrumentów dawnych MACV, choć nie uchroniła się ona od paru intonacyjnych nierówności. Ponadto nie wiadomo, c

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mozart podawany w plasterkach

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 104

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

06.05.2019

Realizacje repertuarowe