EN

27.03.2010 Wersja do druku

Mozart bez królewny

- Traktujemy "Flet" jako metaforę na temat tego, jak wartości w świecie ludzkim ulegają zniekształceniu i jak trudno jest obronić wolność osobistą w sytuacji, kiedy różne struktury społeczne naciskają, by tę wolność ograniczyć. Nasz spektakl jest opowieścią o człowieku, który pochodzi z marginesu społecznego - reżyser MAREK WEISS przed premierą "Czarodziejskiego fletu" w Operze Bałtyckiej.

Katarzyna Chmura: Czy będzie to przedstawienie bardziej tradycyjne czy nowoczesne? Marek Weiss: Czy spektakl jest nowoczesny w sensie modnej recepty na przedstawienie - nie wiem. Te recepty wydają mi się zresztą irytujące i nigdy specjalnie nie przykładałem wagi do tego, co jest modne. Przedstawienie można uznać natomiast za nowoczesne, ze względu na fakt, że koresponduje z duchem obecnych czasów. Spektakl będzie przypieczętowaniem mozartowskiego tryptyku, który zrealizowaliśmy w Operze Bałtyckiej ["Don Giovanni", "Wesele Figara", "Czarodziejski flet"]. Na gruncie tych trzech oper nauczyliśmy się - jako zespół Opery Bałtyckiej - współczesnego teatru operowego i ustalaliśmy reguły, jakie temu teatrowi będą przyświecać. Do tych zasad należy po pierwsze absolutna dbałość o jak największą perfekcję wykonania muzycznego. Po drugie zaś przekonanie, że Mozart dokładnie wiedział, jakie teatralne zasady i stopień prawdy powinny obowiązywać w jego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mozart bez królewny. Premiera Czarodziejskiego fletu w Operze Bałtyckiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 73 online

Autor:

Katarzyna Chmura

Data:

27.03.2010

Realizacje repertuarowe