ROZPIĘTOŚĆ repertuarowa Teatru Muzycznego w Gdyni jest duża. Ma w niej miejsce musical, operetka, kabaret, komedia muzyczna, rock opera, ale także "Widma" Moniuszki - ostatnio opera (Singspiel) W. A. Mozarta "Dyrektor teatru". Taka polityka repertuarowa daje okazję pełnego "wyśpiewania się" solistom, którzy mają większe możliwości głosowe niż pozostali. Za tę troskę chwała teatrowi gdyńskiemu. Treścią "Dyrektora teatru" są zabawne przygody zrujnowanego impresaria, atakowanego przez rozwścieczone primadonny, kłótliwe rywalki. Stara fabuła wielokrotnie użyta, stała się dla Mozarta okazją do wdzięcznych wirtuozowskich popisów wokalnych, komicznych sytuacji, świetnej zabawy. Świetnej, bo reżyser GRZEGORZ CHRAPKIEWICZ miał krocie oryginalnych pomysłów, postawił zespołowi duże zadania aktorskie, uzyskał niespotykaną w operze ruchliwość, tempo "dziania się" na scenie. Wśród groteskowych sytuacji Mozartowskiej komedii kryją się jednak pr
Tytuł oryginalny
Mozart - ale inaczej
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża