EN

26.02.2014 Wersja do druku

Mozart a feminizm

- Tylko mądre partnerstwo i całkowite równouprawnienie płci da światu szansę na ocalenie przed zagładą. Może się to wydać odległe od Mozarta, ale to, co zawarł w swojej genialnej operze o zamianie kochanków, świadczy dobitnie, że miał świadomość, jakim matactwem podszyte są sądy męskie na temat kobiet.- reżyser Marek Weiss przed premierą "Cosi fan tutte" Mozarta w Operze Bałtyckiej.

Przemysław Gulda: W obliczu współczesnego stanu debaty na temat obyczajów i seksualności, niewinne z pozoru, może wręcz ocierające się o błahość dzieło Mozarta nabiera nowych sensów. W jaki sposób chce pan odczytać ten klasyczny tekst operowy? Marek Weiss: W czasach pokoju i demokracji sprawy etyki i przemian obyczajowych wysuwają się na plan pierwszy i rozpalają najżywsze emocje. Tak się dzieje i w naszym kraju, gdzie za fasadą oficjalnej katolickiej moralności wiele się zmieniło w codziennym życiu Polaków i wciąż trudno i niebezpiecznie jest o tym rozmawiać. Opera Mozarta tylko pozornie jest salonową komedią. Kompozytor z ogromną wiedzą o naturze człowieka umieścił w niej gorzkie refleksje o naszych słabościach i pokusach. Jak zawsze w przypadku obcowania z Mozartem marzę o tym, by wiernie przekazać w teatrze to, co według mnie zawiera jego genialna muzyka pełna niespodzianek, tajemnic i zjadliwej ironii. Mozart dotyka bardzo aktualneg

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kobiety jak krowy w oborze? Tak nie może być

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto online

Autor:

Przemysław Gulda

Data:

26.02.2014

Realizacje repertuarowe