EN

15.02.2021, 08:03 Wersja do druku

Moskwa. Niepokorny reżyser ukarany, co dalej z Centrum Gogola?

fot. mat. Facebook

To koniec reduty wolnej kultury w formie, do jakiej przez osiem ostatnich lat zdążyli się przyzwyczaić Rosjanie i zagraniczni pasjonaci rosyjskiej kultury. Moskiewski departament kultury nie przedłużył umowy z uznanym reżyserem Kiriłłem Sieriebriennikowem, dotychczasowym szefem artystycznym Centrum Gogola.

Uznanym, dodajmy, i cenionym przez wszystkich, tylko nie przez obecną rosyjską władzę. Sieriebriennikow, widzom spoza Rosji najlepiej znany za film „Lato” o niezależnym radzieckim rocku, z końcem miesiąca straci stanowisko kierownika artystycznego w stworzonym przez siebie teatrze. Decyzja została ogłoszona zaraz po ósmych urodzinach Gogol–Center.
Centrum Gogola. „Moda na Rosję zaczęła się od Sieriebriennikowa”

Centrum Gogola, utworzone w 2012 r. na fundamencie Teatru im. Gogola, świętowało jubileusz 2 lutego. Przy tej okazji w niezależnych rosyjskich mediach pokazały się teksty krytyków zgodnie podkreślających, że scena stworzona przez Kiriłła Sieriebriennikowa stała się jedną z najciekawszych i najbardziej wartościowych w całym kraju.

„Sieriebriennikow przekształcił zatęchły Teatr im. Gogola w swoje marzenie o idealnej Moskwie: kosmopolitycznej, współczesnej, przyjaznej – pisał Anton Chitrow w tekście dla niezależnego portalu Meduza. – Moda na Rosję zaczęła się od Sieriebriennikowa, to jego spektakle, stworzone w Centrum Gogola, jako pierwsze od wielu lat były wystawiane na najlepszych scenach całego świata i zdobywały największe nagrody. Dzisiaj Sieriebriennikow jest najbardziej znanym na świecie reżyserem teatralnym z rosyjskim paszportem, a o Centrum Gogola słyszano daleko poza granicami Moskwy”.

Chitrow rację. Spektakle Sieriebriennikowa zachwycały publiczność festiwali teatralnych w Wiedniu, Francji, Niemiec, nierzadko zdobywając na nich najważniejsze nagrody.

Zaledwie dzień po uroczystych obchodach ósmych urodzin instytucji agencja TASS, powołując się na anonimowego informatora, poinformowała, że zdaniem moskiewskich władz w Centrum Gogola nie ma już miejsca dla Sierbriennikowa. „Nie przedłużą z nim umowy, a ta wygasa w ostatnich dniach marca” – donosiło źródło agencji. Informację jeszcze tego samego dnia potwierdziły władze.

Ludzie kultury z Rosji skomentowali tę decyzję, m.in. na łamach niezależnej „Nowej Gaziety”, krótko: „to kara po karze”, nawiązując do czerwcowego wyroku rosyjskiego sądu skazującego Sieriebriennikowa w sfabrykowanej sprawie Siódmego Studia.
Proces w Rosji, czyli parodia procesu

W ciągnącej się przez kilka lat sprawie o rzekomą defraudację państwowych pieniędzy reżyser został uznany za winnego. Postępowanie okazało się parodią procesu, nawet upolitycznieni sędziowie nie chcieli brać w nim udziału, o czym świadczyło kilkukrotne cofanie sprawy do prokuratury.

Sierbriennikow po pokazowym najeździe mundurowych na Centrum Gogola został osadzony w areszcie domowym, gdzie m.in. montował „Lato”, by zdążyć na festiwal w Cannes.

Sąd ostatecznie skazał Sierbriennikowa na trzy lata więzienia w zawieszeniu i 800 tys. rubli (40 tys. zł) grzywny. Wyrok uprawomocnił się pod koniec listopada i w rosyjskiej rzeczywistości uznany został przez ludzi kultury i liberalne środowisko za zwycięstwo, bo sprawy polityczne, kończące się wyrokiem w zawieszeniu, w odbiorze Rosjan równe są właściwie uniewinnieniu.

Jak się jednak okazało, rosyjskie władze znalazły inny sposób na ukaranie reżysera, pozbawiając go stanowiska dyrektora we własnym teatrze.

Rosyjski Związek Krytyków Teatralnych wystosował do Aleksandra Kibowskiego, szefa moskiewskiego departamentu kultury, list otwarty z prośbą o przedłużenie umowy z Sieriebriennikowem: „Centrum Gogola nie może istnieć bez Sieriebrennikowa. Konieczne jest zachowanie wyjątkowego teatru”.

List na nic się jednak nie zdał. Redakcja „Moskiewskich Wiadomości” poinformowała już, że reżysera zastąpi aktor Centrum Gogola Aleksiej Arganowicz.

Co na to sam Kiriłł Sieriebriennikow? „Wszystko na tym świecie ma swój początek i koniec. Ale zaczyna się coś nowego. Dziękuję moim przyjaciołom, uczniom i wrogom za wyjątkowe doświadczenie, które pomogło mi zrozumieć wiele ważnych rzeczy. Nie żałujcie, niech teatr pozostanie żywym, a wolność dla was będzie niezbędna” – napisał reżyser na Instagramie.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sąd się nie garnął, władze Moskwy znalazły sposób. Niepokorny reżyser ukarany, co dalej z Centrum Gogola?

Źródło:

„Gazeta Wyborcza” online

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.

Autor:

Wiktoria Bieliaszyn

Data publikacji oryginału:

15.02.2021

Wątki tematyczne