"Kto zabił Alonę Iwanowną" w reż. Michała Kmiecika w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Marcin Bogucki w Res Publice Nowej.
Teatr ostatnimi czasy przyzwyczaił nas do radykalnych wypowiedzi, jednak w spektaklu "Kto zabił Alonę Iwanowną?" Michał Kmiecik oczekuje od publiczności jeszcze więcej. Nie chodzi już o żadne wystawianie czy przepisywanie tekstów (ze "Zbrodni i kary" zostały jedynie strzępki) ani uniwersalną refleksję nad narodowymi mitami, lecz o bolesne zderzenie z rzeczywistością. Witamy w show! Obwieszony serpentynami elegancki prowadzący (Krzysztof Ogłoza) zaprasza na show na podstawie Fiodora Dostojewskiego do Teatru Dramatycznego Miasta Stołecznego Warszawy imienia Gustawa Holoubka. Robi to z szaleństwem w oczach - już na początku przedstawienia wiadomo, że widownia zaproszona jest do teatralnej jazdy bez trzymanki. Swoją strukturą spektakl przypomina patchoworkową kurtynę, która początkowo przesłania scenę - różnej proweniencji scenki przywołujące postacie z różnych porządków prezentowane są w nim na równych prawach, ich hierarchia nie jest ok