EN

4.02.2011 Wersja do druku

Mord postępujący z pokolenia na pokolenie

Sztuki Levina od cza­sów jego debiutu budziły liczne kon­trowersje tak ze względu na treść, jak na formę, prowokacyjną, operująca na równi wulgary­zmami, jak poezją. "Mord" w Teatrze Nowym im. Dejmka reżyseruje Norbert Rakowski. - Są to trzy oddzielne histo­rie, pozornie ze sobą nie zwią­zane. Łączy je temat. W każdej z nich człowiek musi dokonać pewnego wyboru w katego­riach moralnych. Zamiast wzbić się na wyżyny humanita­ryzmu, pod wpływem impulsu z człowieka wychodzi natura zwierzęca. Przede wszystkim nad naszymi postaciami górują emocje, z którymi nie potrafią sobie poradzić - tłumaczy reży­ser. - Sytuacje i zdarzenia są re­alistycznie zarysowane, ale "Mord" bliższy jest dramatowi antycznemu niż naturalistycznej sztuce współczesnej. Nie o zabójstwo tu chodzi, ale o mord na człowieczeństwie. Hanoch Levin pochodził z rodziny ortodoksyjnych Żydów, którzy w 1935 roku wyemigro­wali z Łodzi do Palestyny. Już w czasie studiów Levi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mord postępujący z pokolenia na pokolenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki nr 28

Autor:

Łukasz Kaczyński

Data:

04.02.2011

Realizacje repertuarowe