Nie pamiętam już, kiedy zdarzyło mi się wyrazić szczery podziw dla reżysera, który wprowadza na scenę nową sztukę polskiego autora. Podziwiam więc Tadeusza {#os#1012}Łomnickiego{/#} nie tyle za odwagę wystawienia sztuki trudnej, gorzkiej i bolesnej, bo jest to obowiązkiem każdego artysty teatru, lecz za jego niekłamany entuzjazm wobec wartości tekstu, jaki wziął na reżyserski i dyrektorski warsztat. "Do piachu" Tadeusza Różewicza z gorącym komentarzem Łomnickiego i w jego reżyserii to wystąpienie pisarza i artysty, od jakich ostatnio oduczył nas polski teatr. Bez względu na spory rozrzut opinii o tym dramacie. A może właśnie dlatego że wreszcie jest okazja, by się o coś pokłócić. Spór z Różewiczem i Łomnickim mógłby przynieść niezmiernie interesujące przemyślenia, gdyby przeciwnicy zamiast epitetów i okrzyków oburzenia użyli argumentów. Podejrzewam jednak, że do sporu nie dojdzie, nie jest to mocna strona pol
Tytuł oryginalny
Moralista w teatrze
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 23