"Pozytywka" w reż. Janusza Ryl-Krystianowskiego w Teatrze Animacji w Poznaniu. Pisze Olgierd Błażewicz w Głosie Wielkopolskim.
W Teatrze Animacji najlepsze są takie spektakle, w których reżyser nie musi wiernie podążać za tekstem sztuki, wraz z całą jego fabułą i dramaturgią. Ale może sam, z luźnych scenek i sytuacji skonstruować wszystko poprzez powołane do życia postacie, przedmioty, obrazki pantomimiczne i zdarzenia sceniczne. I takim to właśnie spektaklem jest litewska "Pozytywka" Nijole Indriunaite w inscenizacji i reżyserii Janusza Ryla-Krystianowskiego i scenografii Julii Skuratowej. Tekst pada ze sceny rzadko, wszystko ubrane tutaj zostało w znaki teatralne, animację przedmiotu i podszytą kabaretem formułę teatralną. Nawiązuje ona do stylistyki muzyczno-pantomimicznej burleski filmowej lat dwudziestych i proponuje dzieciom, ale przede wszystkim chyba dorosłym, przednią zabawę teatralną z nie od razu nasuwającym się na myśl przesłaniem. Dla dorosłych jest nim jakby sama forma sceniczna dla dzieci swoista lekcja teatralnego języka obligująca je do zrozumienia sensu p