Jutro na scenie Teatru NN odbędzie się premiera monodramu. Rzecz zapowiada się bardzo interesująco, bo dotyczy przeżyć młodego rosyjskiego marynarza z bazy marynarki wojennej Ostrów Ruski pod Władywostokiem. Napisał utwór Jewgienij Griszkowiec i opatrzył drastycznym, ale trudnym do zapomnienia tytułem "Jak zjadłem psa"
Bartłomiej Chowaniec, aktor Teatru im. Osterwy, mimo że na brak pracy na macierzystej scenie nie może narzekać: "Don Juan", "Hamlet" "Romeo i Julia", "Polityka" i in., postanowił zmierzyć się z monodramem. Tekst fascynował go od dawna - natrafił na niego w Dialogu będąc na IV roku szkoły teatralnej. - Ten tekst mnie dotyczy - mówi - mimo że sam nie miałem nic do czynienia z wojskiem. Bohater siedem dni wraca pociągiem do domu po odbyciu służby w najcięższej, odciętej na wyspie od świata bazie Rosyjskiej Marynarki Wojennej Flota Pacyfiku. Przez trzy lata nie miał kontaktu z rodziną. Dom, do którego wraca, jest już innym domem. Dziewczyny nie czekają, rodzina się zmieniła, on też się zmienił. Wszystko trzeba odkrywać na nowo. Ta męska opowieść zawiera prawdy uniwersalne o człowieku i jego emocjach, które Bartłomieja Chowańca najbardziej interesują. Dlatego zdecydował się założyć marynarską czapkę i zwrócić się ze sceny wprost do widza.