To przedstawienie można oglądać wielokrotnie i wierzę, że nie tylko ja będę tego zdania. Jest piękne. Elektryzuje widzów już po odsłonięciu kurtyny, kiedy z głębi pustej sceny aktorzy ciągną swój wędrowny wóz. Ten wóz będzie potrzebny przez cały spektakl, obok najniebezpieczniejszych rekwizytów pozwoli aktorom rozegrać wszystkie sytuacje w tej sztuce; w podróży, w oberży, w Rouen czy Paryżu. I znacząca jest w tym przedstawieniu muzyka, piękna, z motywem łatwo wpadającym w ucho, rytmiczna i niepokojąca, świetnie wiąże ten spektakl w jednolitą całość. Armanda poddaje się jej rytmowi i bardzo to ładny pomysł, aby poruszała się w rytm muzyki. Publiczności udzieli się niepokój, kiedy słyszy jej mocniejsze tony, aktorom wyraźnie narzuca tempo. Aktorzy koszalińscy sprawili publiczności wyraźną niespodziankę. Zadania swoje traktują serio i starają się zaznaczyć na scenie obecność postaci, które grają. Z przy
Tytuł oryginalny
Molierówna - sukces R. Majora na scenie koszalińskiej
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Pomorza nr 251