EN

26.04.1973 Wersja do druku

Molier i parodie

TAK pisał Boy z okazji "Chorego z urojenia": "Molier stanął w szeregu walczących o światło, mając w dłoni najsprawniejszą broń: śmiech i szyderstwo... od tego szero­kiego śmiechu pierzchają duchy ciem­ności, a myśl ludzka może rozwijać się swobodnie... Wszystko, co było śmieszne, strupieszałe, przeżyte, prze­chodzi przez rózgi tej satyry... Walka Moliera z medycyną jest tedy jednym z etapów tej wytrwałej i zwycięskiej walki, jaką wiódł przez całe życie z duchem ciemnoty. Bijąc w medycy­nę, uderzał w system". Słowa Boya zostały przedrukowane w programie do najnowszego przed­stawienia sztuki Moliera we wroc­ławskim Teatrze Polskim. Jaki mają one sens w kontekście tego, co widzi­my na scenie? Najpierw trzeba wyjaśnić, że reży­ser, Jerzy Wróblewski, złączył "Cho­rego z urojenia" z jednoaktówką Mo­liera, zatytułowaną "Improwizacja w Wersalu". Napisałem "złączył" a nie "poprzedził", mniemam bowiem, iż w intencji reżyse

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Molier i parodie

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiadomości 17

Autor:

Tadeusz Patrzałek

Data:

26.04.1973