EN

9.09.2011 Wersja do druku

Moje życie w teatrze

- Zostawiam teatr w dobrej kondycji, ale teraz o jego losie będą decydować następcy. Nie rezygnuję z pracy, już myślę o kolejnej sztuce, którą chciałabym wyreżyserować - mówi IRENA DRAGAN, dyrektorka Teatru Kubuś, która po 30 latach kierowania kielecką sceną przechodzi na emeryturę.

Lat 65. Absolwentka polonistyki Uniwersytetu Wrocławskiego i reżyserii w Pradze. Reżyser, od 30 lat dyrektor kieleckiego Teatru Lalki i Aktora Kubuś. Wielbicielka zwierząt (pies wzięty ze schroniska), roślin, pracy na działce i zielonej herbaty. Syn Marcin jest informatykiem, pracuje w Warszawie. Premiera spektaklu "Opowiadanie króla Wysp Hebanowych" według Leśmiana, w reżyserii Ireny Dragan, odbędzie się w niedzielę w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś o godz. 11. - Teatrowi dałam wszystko, co mogłam najlepszego, ale też wiele otrzymałam w zamian. Praca tutaj była wspaniałą przygodą. Teatrów w życiu pani Ireny było kilka. Pierwszy mieścił się na strychu domu w rodzinnej Legnicy. Tam powstawały pierwsze, robione samodzielnie przedstawienia. Kolejny teatr pojawił się w czasie studiów we Wrocławiu. URZECZONA LALKAMI - Zawsze interesował mnie teatr lalkowy, mimo że w tamtych czasach we Wrocławiu działali fantastyczni ludzie związani z teatrem dramaty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Moje życie w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia nr 209

Autor:

Lidia Cichocka

Data:

09.09.2011