EN

29.08.2008 Wersja do druku

Moje fobie zostawiam w domu

- Z Jerzym Jarockim, chodzącą legendą teatru polskiego spotkałem się podczas przygotowywania "Kosmosu" w Teatrze Narodowym. Do momentu premiery spektaklu u profesora nic nie jest pewne. Bardzo trudno uzyskać akceptację tego, co się proponuje. On cały czas szuka, zmienia, nieustannie każe robić coś inaczej - mówi MARCIN HYCNAR, aktor Teatru Narodowego w Warszawie.

Korzenie Wychowałem się w Tarnowie. Pamiętam, że chodziłem w różnokolorowych koszulkach polo z emblematem małego krokodyla na kieszonce, które z Tajlandii przywoził wujek. Wakacje zwykle spędzaliśmy całą rodziną nad polskim morzem. Raz udało się polecieć do Bułgarii - dla nas, dzieciaków to był absolutny czad. Zimą jeździliśmy w góry, więc jako pięciolatek zjeżdżałem na nartach z Kasprowego. W moim najmłodszym życiu ważną rolę odegrał dziadek. To on zaszczepił we mnie miłość do książek, zainteresował kulturą. Spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu, czytając np. "Ballady i romanse" Mickiewicza Niewiele z nich rozumiałem, ale niektórych fragmentów uczyłem się na pamięć, by potem u cioci na imieninach je recytować. Mały Książę Któregoś dnia mama usłyszała w radiu, że w Tarnowskim Teatrze poszukują małych chłopców do przedstawienia. Miałem wówczas 12 lat. Po eliminacjach dostałem główną rolę. Byłem zaskoczony, b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Moje fobie zostawiam w domu

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 202 - Kultura

Autor:

Wysłuchała Agnieszka Michalak

Data:

29.08.2008