EN

25.03.2006 Wersja do druku

Moja Pani Borkman

To nie pierwszy przypadek, gdy w trakcie prób w teatrze aktor i reżyser rozstali się. Ale pierwszy, gdy aktorka nie przestała pracować nad rolą i zdecydowała się to pokazać publicznie. W Fabryce Trzciny w sobotę i niedzie­lę Joanna Szczep­kowska wystąpi ze swoim nietypowym spektaklem pt. "Pani Borkman". To próba monodramu, pokaz roli opar­ty na fragmentach sztuki Ibsena "Jan Gabriel Borkman". Joanna Szczepkowska miała tę postać zagrać w Teatrze Powszech­nym w przedstawieniu reżyserowa­nym przez Zbigniewa Zapasiewicza. Ale w trakcie prób doszło do niepo­rozumień i aktorka odeszła ze spek­taklu. Odchodząc, zapowiedziała, że pokaże "Panią Borkman". Dorota Wyżyńska: Czy słyszała Pa­ni o podobnym przypadku, gdy aktor rozstał się ze spektaklem, ale nadal pracował nad swoją rolą? Joanna Szczepkowska: Nikt przy zdrowych zmysłach nigdy niczego takiego nie zrobił. Mam tego pełną świadomość. Dlaczego zdecydowała się Pani po­kazać tę ro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Moja Pani Borkman

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 72

Autor:

rozmwiała Dorota Wyżyńska

Data:

25.03.2006

Realizacje repertuarowe