EN

10.02.2020 Wersja do druku

Mój własny bojkot

- Teraz jest czas jednoznacznych postaw i decyzji. Dziwię się aktorom występującym w TVP. Sztuka nie przebije bańki propagandy - mówi aktorka Joanna Szczepkowska w rozmowie z Aleksandrą Pawlicką w Newsweeku.

NEWSWEEK: Co pomyślała pani, gdy prezydent podpisał ustawę dyscyplinującą sędziów? JOANNA SZCZEPKOWSKA: Szczerze? Nic. Dla mnie zamach stanu odbył się dużo wcześniej. Wtedy, kiedy nie wpuszczono posłów opozycji do Sali Kolumnowej Sejmu. To był grudzień 2016 roku. Z czym się kojarzy zamach stanu? Z wyważaniem drzwi, przejęciem władzy przemocą i wtedy tak się stało, nie tylko symbolicznie, ale i fizycznie. Od tego dnia nie mam już wątpliwości, o co chodzi PiS. Wygrali wybory, żeby dokonać przewrotu ustroju, żerując na naiwności ludzkiej. Ogłosiła pani niedawno bojkot telewizji publicznej, odmawiając wystawienia w TVP Kultura swojego monodramu. - To mój własny, jednostkowy bojkot. Napisałam, że nie można legitymizować swoją obecnością niczego, co ma TVP w nazwie. Zaproponowano mi zagranie monodramu w TVP Kultura właśnie wtedy, kiedy wyrzucono kogoś, kto stworzył tam apolityczną niszę. Więc się nie zgodziłam. Ten mój bojkot tak nap

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Joanna Szczepkowska o sztuce i demokracji

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 7/10/16-02-20

Autor:

Aleksandra Pawlicka

Data:

10.02.2020