Po ubiegłorocznej premierze sztuki "Quietly" Owena McCafferty w dublińskim The Abbey Theatre z radością przyjąłem wiadomość, że spektakl, który graliśmy w Irlandii będzie miał swoją brytyjską premierę na Edinburgh Festival Fringe - pisze zdobywca tegorocznego Fringe First, Robert Zawadzki.
Anglosaski system teatralny jest zasadniczo różny od tego, który mamy w Polsce. Zarówno w Wielkiej Brytanii jak i Irlandii spektakl po premierze grany jest zazwyczaj około czterech, pięciu tygodni po czym kończy swój żywot wraz z ostatnim przedstawieniem uwzględnionym w repertuarze. A repertuar na każdy miesiąc ustalany jest na długo przed początkiem sezonu. Nie ukrywam, że miało to spory wpływ na moją decyzję wzięcia udziału w przesłuchaniu do spektaklu. Wiedząc odpowiednio wcześniej kiedy i na jak długo będę potrzebny, mogłem poukładać swoje sprawy zawodowe w Polsce tak, aby nie utrudniać pracy żadnemu teatrowi, z którym jestem związany. Granie przez pięć tygodni, codziennie tego samego spektaklu było nowym doświadczeniem i ekscytującym wyzwaniem. To, co przeżyłem w ubiegłym roku, grając w Dublinie wydawało mi się przygodą życia i wówczas w istocie nią było. A jednak uczestnictwo w największym światowym festiwalu teatralnym, gran