- Według reżysera i pomysłu, który mamy na "Tango", Edek jest kobietą, bo światu brakuje kobiecości - BEATA ZYGARLICKA o swojej roli w premierze szczecińskiego Teatru Współczesnego.
Ewa Podgajna: Jaki kostium będzie miał Edek? Beata Zygarlicka: Zobaczymy, w czym będzie wygodnie pracować. Wkażctym razie Edek będzie kobietą. Dlaczego? - Według reżysera i pomysłu, który mamy na "Tango", Edek jest kobietą, bo światu brakuje kobiecości. Kobiety bardziej niż mężczyźni związane są z miłością, subtelnością, oddaniem, opiekuńczością, inspiracją. Naprawa świata, której dokonuje Edek, polega na tym, że uzupełnia w nim te wartości. W historii teatru Mrożkowski Edek był najczęściej wielkim chamem. - Chamiejemy już wszyscy przez ten świat pożądań, który nas otacza. A to jest przedstawienie o braku. Nie jest w cenie opieka nad drugim człowiekiem. Poświęcanie się dla innych istot czujących. A przecież, gdyby udało się nam wszystkim żyć dla dobra innych, świat byłby piękny. Zatańczy pani w "Tangu"? - To prezent, który dostałam przy pracy nad tą rolą. Odkryłam fascynującą filozofię tanga. Pracuję z Pawłem Ska