"Won!" w reż. Barbary Borys-Damięckiej w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
W sztuce "Won!" Ryszard Marek Groński postawił potomków rodziny Dulskich wobec wyzwań teraźniejszości. Pomysł interesujący. Cała reszta, niestety, koślawa Zamiast komentować naszą rzeczywistość, autor skupia się namnożeniu uszczypliwości wobec obecnego układu politycznego. Ten zaś, włączywszy seksaferę, wygląda zdecydowanie ciekawiej i dowcipniej niż jego sceniczne odbicie. Nie pomaga kompletnie bezbarwna reżyseria Barbary Borys-Damięckiej z pogubionymi aktorami. Po scenie przetacza się wataha schematycznych, z gruba ciosanych postaci. Tak drastycznie przerysowanych, że zamiast porażać swojskimi przywarami, wprawiają w zdumienie egzotyką swych upodobań, jak najbardziej kosmopolitycznych. Zbyszek (Marcin Piętowski) ukrywa przed Mamuśką (Bożena Dykiel) homoseksualizm. Jego siostra Zuza (AnnaDeka), feministka, każdy przejaw nieprzestrzegania poprawności politycznej rozstrzyga powaleniem oponenta ciosami karate. Autor nie daje jej jednak zbyt w