W przypadku książki Flader-Rzeszowskiej ważniejsze jest co innego. Zalew wątków religijnych i teologicznych wybuchał z całą siłą ze spektakli Kantora - o książce "Teatr przeciwko śmierci. Kryptoteologia Tadeusza Kantora" pisze Tadeusz Kornaś w Teatrze.
Czy możemy mówić dzisiaj o zwrocie teologicznym, który dokonał się w humanistyce w ostatnich dziesięcioleciach? Katarzyna Flader-Rzeszowska zdaje się przychylać do takiego poglądu. Przytacza wiele prac, które formułują nowe metodologie teologii teatru, pisze o licznych przedsięwzięciach naukowych, konferencjach, ośrodkach zajmujących się tego typu tematyką. Przytacza wiele książek pisanych tym kluczem. Cały pierwszy rozdział jej książki stanowi obszerne wprowadzenie, którego konkluzja jest jednoznaczna: teatr może stanowić locus theologicus. W ostatnich dekadach narodziło się już wiele "zwrotów", nie przywiązywałbym więc wagi do tego, czy badacz idzie w grupie, czy sam. W przypadku książki Flader-Rzeszowskiej ważniejsze jest co innego. Zalew wątków religijnych i teologicznych wybuchał z całą siłą ze spektakli Kantora. To wręcz zdumiewające, że tak rzadko się nimi zajmowano jako samoistnym tematem wartym prześledzenia. Popatrzmy choćby