EN

1.01.1991 Wersja do druku

Model człowieka

Aby mówić, co dla mnie znaczy lalka, muszę mówić: lalka i maska. A wolałbym nawet mówić: maska i lalka, bo mam więcej fascynacji dla maski. A dlaczego zdecydowałem się na pracę w teatrze Groteska? Czuję po prostu, że mam na to ochotę. Nie potrzebuję zmuszać się, by się tym interesować. Przeciwnie - to dzieje się samo, wciąga mnie. Ale jest w tym i głębsza tajemnica. Ten teatr jest inny od dramatycznego, ma wpisaną w swoje możliwości szansę używania znaków, które są w naj­głębszym tego słowa znaczeniu modelem człowieka. Lata siedemdziesiąte były wyjściem teatru w przestrzeń, jego otwar­ciem; działania te doprowadziły do tego, że istniała pewna równoległość zdarzeń teatralnych i plastycznych. I te dwie sztuki zaczęły w końcu wołać się nawzajem. Plastyka coraz bardziej stawała się teatrem, a teatr zyskiwał świadomość, że nie może istnieć bez plastyki. Brzmi to nieco teoretycznie, ale są przecież dowody. W moim przekonani

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Model człowieka

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 1

Autor:

Łukasz Ratajczak

Data:

01.01.1991