"Niunia" w reż. Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej w Teatrze Młyn w Warszawie. Pisze Katarzyna Binkiewicz na swoim blogu krytykat.
Sukces, sukces, sukces. Pieniądze, stanowisko, apartament na Mokotowie. Im więcej posiadasz, tym więcej znaczysz. Znasz to skądś? Dzisiejsza rzeczywistość jest surowa, oziębła i niewzruszona na ludzkie wołania. Musisz mieć, żeby być. Można w tym wszystkim jeszcze znaleźć człowieka? Uczucia, szczere słowa i emocje? Spektakl "Niunia" Teatru Młyn w reżyserii Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej rzuca ostre, palące światło na dzisiejsze realia, codzienną walkę o przetrwanie w kołowrotku życia. Nie pozostawia złudzeń, ale pozostawia nadzieje. Niunia ( w tej roli znakomita Agata Fijewska-Sękulska) to dziewczyna z ultra(!) dobrego domu. Skończyła dobrą szkołę, zna kilka języków, myśli perspektywicznie, a raczej rodzice myślą za nią. Tatuś załatwił jej intratną posadkę w firmie znajomego, w której ludzie mają numer zamiast mózgu i liczydła zamiast serca. Niunia - na szczęście, ma w sobie resztki tożsamości o którą postanawia walczyć. Poszuk