EN

7.01.1969 Wersja do druku

Moczynoga beskidzki

Wybraliśmy się któregoś dnia do Teatru Dramatycz­nego na gawędy o Andrzeju Wowrze, "człowieku o umysłowości średniowie­cza", w wykonaniu Woj­ciecha Siemiona. No, nie wszystkie gawędy nadawa­ły się dla naszej siostrzeniczki, ale że nie miała jeszcze dziesięciu lat, więc prawdopodobnie pewnych obrazowych sformułowań nie zrozumiała. Zafrapowało ją co innego. Ciociu - powiedziała - dlaczego ten pan moczy w cebrzy­ku nogi? Nie umył przed świętami? Potem jednak górę wzięło dobre serce Marysi: Jeżeli woda nie jest grzana, to on dostanie kataru. Na dworze taki ziąb...

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 5

Autor:

jkm

Data:

07.01.1969

Realizacje repertuarowe