EN

28.07.1971 Wersja do druku

Mocny finał

A jednak silnym akordem skończy się obecny sezon teatralny, przebiegający dotąd raczej ospale i dość sza­ro. Z monotonnej całości zde­cydowanie wyłamywał się tyl­ko jeden Teatr Narodowy. No i na szczęście - na ostatek - z nowymi ciekawymi insceniza­cjami wystąpiły sceny konku­rencyjne, poprawiając tym sa­mym bilans mijającego właśnie sezonu. Przede wszystkim więc "Fa­ust" według Goethego, w wolnym przekładzie Zenona M. Bordowicza, układ tekstu, scenografia i reżyseria - Józef Szaj­na. Warszawa czekała na ten spektakl niecierpliwie, bo ani Szajna nie wydawał się paso­wać do aktorskiego ensemblu Teatru Polskiego i sceny raczej tradycyjnej, ani Bronisław Pawlik nie kojarzył się nam jakoś z wizją romantycznego bohatera. Od razu też powiedz­my sobie, że spektakl jest rze­czywiście bardzo interesujący, ale równie kontrowersyjny i może mieć zarówno gorących zwolenników, jak i nieprzejed­nanych przeciwników. Szajna w naszym teatrze,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mocny finał

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pracy nr 178

Autor:

Zofia Sieradzka

Data:

28.07.1971

Realizacje repertuarowe