"Paraiso" chilijskiego Teatro del Silencio na XXI Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Ulicznych w Krakowie. Pisze Iga Dzieciuchowicz w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Przejmujący spektakl chilijskiej grupy Teatro del Silencio w takt rockowej muzyki na żywo - mocnym uderzeniem zakończył się 21. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych. "Paraiso", czyli raj, do którego zaprosili nas artyści, to kilka czarnych muszli klozetowych i ziemia pokryta piaskiem, w tle - klatki złożone z metalowych prętów. Po prawej stronie muzycy, po lewej stoi wielka półka pełna ponumerowanych szuflad. Raj w spektaklu to rodzaj laboratorium w ruinie, miejsce skażone, dotknięte jakimś wielkim kataklizmem. W środku tej surowej przestrzeni skalany, naznaczony złem człowiek, któremu zostało już tylko owinięte przezroczystą folią nagie, wycieńczone ciało. Aktorzy o pobielonych twarzach i posklejanych od wilgotnej ziemi włosach wykonują szaleńczy taniec - wielkie torby podróżne, które wloką za sobą to jednocześnie trumny i symbol wygnanego z raju człowieka. Spektakl pełen jest metaforycznych obrazów zawieszonych na styku rzeczywistoś