"Dom Spokojnej Młodości" w reż. Łukasza Czuja w Teatrze Miejskim w Gliwicach. Pisze Dariusz Jezierski w Info-posterze.
Stanąłem przed trudnym zadaniem. Spektakl "Dom spokojnej młodości", którego drugi pokaz przyszło mi oglądać, rozczarowuje. Nie można jednak nie pamiętać, że mamy do czynienia z pierwszym spektaklem całkowicie nowego zespołu tak naprawdę całkowicie nowego teatru. Nie znaczy to w żadnym razie, że w ocenach należy stosować taryfę ulgową, ale na pewno skłania do spojrzenia na tę pierwszą produkcję w kontekście przyszłości gliwickiej sceny. Zacznę może zatem od pozytywów. Przede wszystkim serdecznie gratuluję ósemki aktorów, którzy weszli do zespołu Teatru Miejskiego w Gliwicach. Nie mogli wprawdzie pokazać pełni swoich możliwości, gdyż wybrany materiał zwyczajnie nie dał im takiej możliwości, ale pokazali się z doskonałej strony, z bardzo dobrą emisją głosu, wartym uwagi wokalem, niezłym przygotowaniem ruchowym. Słowem, mogą stać się zalążkiem naprawdę dobrego zespołu aktorskiego. Przyznam, że nie jestem jeszcze zupełnie spokoj