"Staruchy 2058" Agaty Elsner i Kuby Kaprala oraz "Trop: Dance as Art" Movements Factory w chor. Iwony Pasińskiej na Festiwalu madeinpoznan.noc w Poznaniu. Pisze Michał Gradowski w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Jeśli ktoś żałował, że formuła madeinpoznan.noc z oczywistych powodów rozsypała się na kilka nocy, po pierwszych dwóch odsłonach tej imprezy powinien zmienić zdanie. Z programu upchniętego w jednym dniu trzeba by wybierać, a szkoda byłoby cokolwiek przegapić. Zaczęło się w poniedziałek w Meskalu spektaklem Agaty Elsner i Kuby Kaprala "Staruchy 2058". Mamy tutaj stetryczałą parę, która w futurystycznej przyszłości zalewa się wątrobową żółcią, choć większość narządów ma już przeszczepionych. Sterowane przez Elsner i Kaprala popiersia manekinów wspominają, wypominają sobie słabości, biadolą. Jak oni pięknie się wyzywają! Te sklerotyczne wariacje na temat damsko-męskich związków przeplatają odgrywane przez parę scenki: o związkach bez zobowiązań, ucieczce przed stabilizacją, syndromie dnia następnego. A wszystko układa się w przewrotną, zabawną karykaturę" i żyli długo i szczęśliwie". Elsner i Kapral nic nowego, zaska