EN

29.03.2017 Wersja do druku

Moc przeznaczenia, czyli poziom utrzymany

"Moc przeznaczenia" Giuseppe Verdiego w reż. Tomasza Koniny w Operze Śląskiej w Bytomiu. Pisze Marcin Hałaś w Życiu Bytomskim.

Premiera w Operze Śląskiej. Po odejściu dyrektora Tadeusza Serafina - Opera Śląska trzyma poziom. W sobotę 18 marca odbyła się tam premiera "Mocy przeznaczenia" Giuseppe Verdiego. Spektakl to udany - tak pod względem muzycznym, jak inscenizacyjnym. Do Opery Śląskiej "przyszło nowe", co najlepiej obrazuje fakt, iż do realizacji "Mocy przeznaczenia" zaangażowano dwóch twórców, dla których byl to debiut w bytomskim teatrze. Spektakl muzycznie zrealizował Jakub Kontz - dyrygent młodszego pokolenia, zaś wyreżyserował i scenografię zaprojektował Tomasz Konina. Prowadzona przez Kontza orkiestra Opery Śląskiej brzmiała dobrze - chwilami może nieco głośniej niż pod batutą Tadeusza Serafina, jakby nowy dyrygent przyzwyczajony był do większych sal teatralnych. Atutami byli soliści - na czele z Aleksandrem Teligą w podwójnej roli markiza Caltravy i ojca gwardiana oraz Ewą Biegas w partii Leonory. Bardzo dobrze poradzili sobie także dwaj wiodący soliści: M

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Moc przeznaczenia, czyli poziom utrzymany

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Bytomskie nr 13/27-03-17

Autor:

Marcin Hałaś

Data:

29.03.2017

Realizacje repertuarowe