EN

1.02.2016 Wersja do druku

Moc operetkowego uwodzenia

"Noc w Wenecji" Johanna Straussa II w reż. Artura Hofmana w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

Operetki dobrze służą frekwencji w teatrze operowym, więc "Noc w Wenecji" pewnie wykorzysta swoją moc uwodzenia. Karnawałowy Johann Strauss to wielosmakowa muzyka. Uwertura pod batutą Wojciecha Radka obiecująco, dynamicznie zapowiadała akcję. Premierową prezentację w Teatrze Wielkim poprzedziła dedykacja, o której opowiedział widowni dyrektor Paweł Gabara, a wiążąca się z niedawno zmarłym Bogusławem Kaczyńskim. Kiedy dowiedział się o realizacji "Nocy w Wenecji", prosił, by nie pominąć arii Księcia "Wspaniała Wenecjo". Została wykonana, a interpretator, występujący gościnnie Janusz Ratajczak (w peruce Pipi Langstrumpf), to najjaśniejsza wokalnie i aktorsko postać inscenizacji. Libretta tej operetki bezpieczniej będzie nie tykać - to jeden wielki farsowy galimatias romansowy, gra interesów i przestrzeń do aluzji. Reżyser Artur Hofman co prawda próbuje, robi oko do widowni, ale... Nie wystarczy kilka pomysłów, jak ten z tańcem spódnic rozero

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Moc operetkowego uwodzenia

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 25

Autor:

Renata Sas

Data:

01.02.2016

Realizacje repertuarowe