"W co się bawić? Piosenki Wojciecha Młynarskiego" w reż. Grzegorza Wiśniewskiego w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. Pisze Anita Nowak.
Teatr Horzycy dysponuje bardzo utalentowanym wokalnie zespołem. Dlatego też na jego scenach i tych większych, i tych mniejszych powstają, bardzo często także z inicjatyw aktorskich, spektakle muzyczne. Nie po raz pierwszy pomysł na tego typu artystyczne wydarzenie zrodził się w duszy Grzegorza Wiśniewskiego. Ów niezwykle umuzykalniony aktor, po konfrontacji z twórczością Jacka Kaczmarskiego, postanowił przenieść nas do rozpoetyzowanego świata piosenek Wojciecha Młynarskiego. W ustylizowanym przez scenografa Grzegorza Policińskiego na kabareto-kawiarnię wnętrzu Sceny na Zapleczu unosi się nawet para imitująca dym papierosowy. I choć nestorka Teatru Horzycy, znana z oryginalnych ocen poczynań kolegów, Zula Melechówna, podczas przedpremierowego pokazu spektaklu "W co się bawić" powiedziała, że zabieg ten "kojarzy się jej raczej z pralnią", to tym razem trudno się z nią zgodzić, wizualnie przydaje on bowiem miejscu akcji specyficznej atmosfery dawnych