EN

20.05.1973 Wersja do druku

Młynarski na etapie

Ogromnie się wszystkim podoba najnowsze Pana dzieło: "Cień" w Teatrze Rozmaitości. Czy to Pana pomysł, czy teatru? - Teatru. To oni zainteresowali mnie utworem Szwarca pt. "Człowiek i cień". Z tym, że początkowo miała to być sztuka z piosenkami. Gdy jednak zacząłem nad tym dumać, doszedłem do wniosku, że sztuka stanowi doskonały materiał i, że można na tej kanwie zrobić coś, co nawet teraz trudno mi zdefiniować gatunkowo (jeśli widziała Pani przedstawienie, to przyzna mi racją), a nazwałbym to coś "operą buffo". - Długo Pan nad tym pracował? - Dość długo, przeszło pół roku, bo wie Pani, ja szybko piszę, ale długo u mnie trwa nim się zabiorę do pisania. Siedzą, myślą, czytam, rozmawiam, dobieram sobie dodatkowe lektury... - Nad czym więc Pan teraz pracuje? - Nad nową adaptacją. Będzie to kolejna próba i przymierzanie się do następnego etapu (przepraszam za to sformułowanie) mojej działalności. Zaraz to wyjaśnią. Od dziesięciu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Młynarski na etapie

Źródło:

Materiał nadesłany

Kulisy Nr20

Autor:

Ludwika Woyciechowska

Data:

20.05.1973

Realizacje repertuarowe