- W tym roku pojawiło się sporo bardzo świadomych i wymownych komentarzy obecnej sytuacji społeczno-politycznych. Powrócił czas, kiedy młodzi artyści mają potrzebę silnego i jednoznacznego wyrażania sprzeciwu - o przebojach i wydarzeniach tegorocznego festiwalu i inscenizacji książki Doroty Masłowskiej - opowiada Cezary Studniak, dyrektor Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu oraz reżyser i aktor.
Rz: Jak udało się panu namówić Michała Walczaka i Maćka Łubieńskiego na poszerzenie formuły Pożaru w Burdelu o koncert galowy? Co razem wymyśliliście? Cezary Studniak: Szczerze mówiąc, nie trwało to zbyt długo. Zapytałem, czy nie mieliby ochoty zrealizować premierowego spektaklu w związku z galą Przeglądu Piosenki Aktorskiej i odpowiedź brzmiała "tak". Jeśli chodzi o sam pomysł, to dałem tylko Michałowi Walczakowi i Maćkowi Łubieńskiemu wskazówki związane z formułą gali PPA.Formuła ta zaś polega na wypowiedzi artystycznej - praktycznie bez żadnych ograniczeń. Poza jednym.... Trzyma mnie pan w napięciu! - Poza faktem, że... musi zawierać piosenki. Proponując ekipie Pożaru w Burdelu zrobienie gali, doskonale zdawałem sobie sprawę z ich bezwzględnej estetyki i bardzo mi się ona podoba. Jednocześnie bardzo pasuje do naszego festiwalu. Pomysł na scenariusz wypłynął w całości od Michała i Maćka. Gala nosi tytuł "Muzeum Wolnoś