"Sekretny dziennik Adriana Mole'a" czeskiego Teatru Drak z Hradec Králové prezentowany podczas Warszawskiego Pałacu Teatralnego. Pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej- Stołecznej.
Dosyć dzielenia włosa na czworo - w tym sezonie na kolana rzuciło mnie jedno przedstawienie - "Sekretny dziennik Adriana Mole'a" czeskiego Teatru Drak z Hradec Králové - pokazane w minioną sobotę w ramach festiwalu Warszawski Pałac Teatralny. Chociaż jest to teatr lalkowy, z powodzeniem mógłby wystąpić na "dorosłym" festiwalu, wychodzi bowiem poza dziecięce getto. Spektakl w reżyserii Jakuba Krofty to przekomiczna opowieść o dojrzewaniu oparta na znanej książce Sue Townsend. Bohaterem jest 13-latek zmagający się z typowymi przypadłościami tego okresu, jak trądzik, pierwsza miłość i niezrozumienie rodziców. Nietypowy jest tu sposób pokazania świata dorosłych, otóż Townsend nie idealizuje go, jak to bywa w powieściach dla młodzieży, ale pokazuje jego ciemne strony. Adrian musi stawić czoło nie tylko pryszczom, ale także kryzysowi rodziny: matka ucieka z kochankiem, ojciec traci pracę, rośnie stos niezapłaconych rachunków, a elektrownia wyłącz