EN

16.11.1970 Wersja do druku

Młodemu biada

TYTUŁOWY okrzyk wznio­słem, kiedy uprzytomni­łem sobie, że w jednym tygodniu czeka mnie obejrze­nie przedstawienia dyplomowe­go wydziału aktorskiego PWST oraz "Chłopców" Grochowiaka w doborowej obsadzie doświad­czonych wybornych aktorów, "Młodemu biada" - bo studen­ci, czy taż raczej abiturienci szkoły wystawili właśnie arcykomedię Gribojedowa "Mądremu biada", ale i dlatego, że - myślę sobie - nie sposób, żeby w takiej konfrontacji nie wy­szły szczególnie jaskrawo wszystkie niedostatki aktorskie­go rzemiosła adeptów. Aliści rozczarowałem się mile. Wcale nie taka znowu "biada" młodym a starsi artyści mogą być spokojni, że tym razem ich młodsi koledzy, może z czasem następcy, budzą nadzieje na przyszłość jak najlepsze. Zacznijmy jednak "z wieku i urzędu" a więc od "Chłopców". Sztukę tę prezentowała niedawno telewizja i wydawało się, że jest to wymarzone two­rzywo telewizyjne. Insceniza­cja operowała w dużej mierze zbliżenia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Młodemu biada

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 2740

Autor:

Maciej Karpiński

Data:

16.11.1970

Realizacje repertuarowe