EN

19.05.2003 Wersja do druku

Mizantropa ciąg dalszy

Brawurowa gra Danuty Stenki i taka sobie Wojciecha Malajkata Opowiedzia­na przez Teatr Scena Prezentacje w Warszawie sa­tyryczna, ale jak­że prawdziwa historia z rodzaju "nie było ciebie tyle lat" stano­wiła dla widzów ciekawą od­mianę podczas XIV Gliwickich Spotkań Teatralnych. W piąt­kowe popołudnie przywitały widzów postacie wyjęte z Molie­ra, czar cudnej, szeleszczącej szafirowej sukni i kardynalskiej purpury (kostiumy autor­stwa Zofii de Ines). Nie prezen­towano bynajmniej światowej klasyki, ale błyskotliwą, jedno-aktową sztukę francuskiego sa­tyryka i dramatopisarza Jacquesa Rampala zatytułowaną "Celimena i kardynał" w reży­serii Romualda Szejda. To opowiedziana z przymru­żeniem oka historia bohaterów Molierowskiego "Mizantropa" - Celimeny i Alcesta. Przypo­mnijmy, że w zakończeniu dramatu Molier sugerował, iż Alcest "z wszystkich stron zdra­dzony, będzie szukał odległej na świecie ustroni, gdzie uczci­wym człowiekiem być mu nikt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mizantropa ciąg dalszy

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Zachodni nr 115

Autor:

Marlena Polok

Data:

19.05.2003

Realizacje repertuarowe