Salon Celimeny wygospodarował Teatr Dramatyczny w foyer drugiego piętra. Proste ławki bez oparcia stanowią widownię, aktorzy wbiegają z wejść po obu jej stronach, wykorzystując również istniejące teatralne drzwi centralne w głębi sceny (bywa, że z prywatnymi odruchami zniecierpliwienia, kiedy stawiają opór). Marmurowe kolumny pałacowe i biała balustradka balkonowa wydają się dobrze współgrać z dworskim charakterem tej komedii. Natomiast festony wstęg zapowiadają lekkość i próbę przesunięcia akcentu z monumentów pałacowych w stronę buduaru. Pierwszy niepokój wywołuje jednak nagłe wtargnięcie młodych chłopców w liberii, którzy otwierają szafy ścienne, demonstrując ich wnętrza pełne rekwizytów. Ta piątka lokai będzie niestety działać w ciągu całej akcji, kawałkując ją niemiłosiernie i niczym ponadto nie usprawiedliwiając swej stałej obecności. Będą więc nie tylko przebierać aktorów oraz wnosić i
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 22