"Honorificabilititudinitatibus" - taki tytuł, praktycznie nie do wymówienia, za to przykuwający uwagę, nosi widowisko, które ma dziś swoją drugą, równie uroczystą, co wczorajsza, premierę w Teatrze Muzycznym-Operetce Wrocławskiej. Autorem libretta, opowiadającego dzieje 1000-letniej historii jest Roman Kołakowski, znany wrocławski poeta i bard, na co dzień dyrektor artystyczny Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Pseudołacińskie słowo, które wybrał na tytuł swojego widowiska, oznacza tego, kto jest obsypywany zaszczytami. Terminu tego użył błazen w "Straconych zachodach miłości" Szekspira. Kołakowskiego zafascynowało brzmienie, konstrukcja, patos i ironia dziwacznego wyrazu. Uznał, że świetnie oddaje historię naszego miasta. - Chciałem opowiedzieć mityczną historię Wrocławia, miasta, którego jestem fanatycznym wyznawcą - mówi Kołakowski. Muzykę do kilkunastu pieśni skomponował Włodzimierz Szomański. Każda z nich zawiera elementy przywołują
Tytuł oryginalny
Mityczna historia miasta
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Dolnośląska nr 302