Była ciemność na początku, "ziemia była męt i zamęt, i ciemno było nad odmętem" - opowiada "Księga Rodzaju". Najpierw jest ciemność i ogłuszająca muzyka. Chaos. Jasne punkciki świetlne migają nad ciemnym krajobrazem świata. Poczyna rodzić się klimat oczekiwania i nadziei na możliwość ogarnięcia świata aktem usensownienia. A kiedy już "stanie się światło", będą wyłaniać się rzeczy i ludzie. Żeby opowiedzieć o końcu świata, trzeba najpierw opowiedzieć o jego początku. Pokazać proces jego powstawania: od ciemności poprzez światło, określenie czasu i porządku, nazywanie rzeczy i ludzi. Opowiedzieć o tym wszystkim można jedynie poprzez konstrukcję widowiska nawiązującą do biblijnego wzorca stwarzania świata, do kosmogonii zapisanej na pierwszych kartach "Genesis". Kolejne obrazy przedstawienia rozdzielane będą pauzami mroku, jakby stworzony świat zmierzał ku zagładzie, ku ponownej ciemności. Przedstawienie Andrzej
Tytuł oryginalny
Mity i my
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 9