"Chopin kontra Szopen" w reż. Mikołaja Grabowskiego w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Marta Bryś w Dwutygodniku. Strona Kultury.
W swoim nowym spektaklu Grabowski wprowadza na scenę Chopina-pomnik i Szopena-człowieka. Niestety, wywrotowy potencjał tego zestawienia grzęźnie w gagach i banałach Jesteśmy świadkami przewartościowania kanonu autorytetów, które objęte były swoistym immunitetem, bezrefleksyjną czcią. Nie wchodząc w ocenę argumentów, wystarczy wspomnieć żarliwą debatę wokół książki Artura Domasławskiego, któremu nie szczędzono zjadliwych komentarzy, czy trwający obecnie ostry spór wokół książki Agaty Tuszyńskiej "Oskarżona Wiera Gran", której zatrzymania nakładu i wycofania ze sprzedaży domaga się syn Władysława Szpilmana. W obu przypadkach nie chodzi o kompromitację Kapuścińskiego, Szpilmana czy Gran, ale zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwo odmawiania autorytetom ludzkich zachowań, bezkrytyczne stawianie ich na piedestale w służbie narodowej moralności. W tej atmosferze postać Chopina jest szczególnie "atrakcyjna" dla wszelkich artystycznych o