EN

30.04.2013 Wersja do druku

Mistrzyni sceny

Na pytanie - jaka jest pani najlepsza rola? KRYSTYNA SIENKIEWICZ odpowiada: Trzy i pół hektara ziemi nad Świdrem. A ról zagrała bez liku. Filmowych, teatralnych, kabaretowych. Grała w STS-ie i Kabarecie Starszych Panów, w filmach i Teatrze Telewizji. Dla jednych będzie to panna Krysieńka z Kabareciku Olgi Lipińskiej. Dla innych szeregowa Anielka z filmu "Rzeczpospolita babska" albo Krysia Traktorzystka z musicalu "Niech no tylko zakwitną jabłonie". Aktorka obchodziła jubileusz 55-lecia pracy artystycznej.

Nie starzeje się, bo nie ma czasu. Uważa, że w życiu bardzo ważne, jeśli nie najważniejsze, jest poczucie humoru. Sama ma go tyle, że mogłaby obdzielić wiele osób i ciągle jeszcze byłaby bardzo dowcipna i błyskotliwa. Wymyśliła takie hasto: Życie jest niezdrowe - lecz je śmiechem. W razie potrzeby skontaktuj się z Sienkiewicz albo z najbliższym farmaceutą. To ona, po pierwszym ślubie (świadkami byli: Agnieszka Osiecka i Jeremi Przybora) wywiesiła na drzwiach kartkę: "Wyszłam za mąż, zaraz wracam". Dopiero potem Maria Czubaszek napisała piosenkę tak zatytułowaną. Rzeczywiście zaraz wróciła. Rozstała się szybko z pierwszym mężem, który został gwiazdą NRD-owskiej piosenki i przyjął pseudonim Bert Hendrix. Jak twierdzi, nie chciała "do męża mówić w łóżku po niemiecku". Agnieszka była jej przyjaciółką w życiu i w zawodzie, to dla niej napisała "Czy te oczy mogą kłamać?". Bez wahania pożyczyła sumę, której brakowało Krysi, że

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krystyna Sienkiewicz - Mistrzyni sceny

Źródło:

Materiał nadesłany

Tele Tydzień nr 18/29.04

Autor:

Maria Szabłowska

Data:

30.04.2013