"Geza - dzieciak" w reż. Zbigniewa Brzozy i "Światła miasta" w reż. Krzysztofa Majchrzaka z Teatru Studio w Warszawie na Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona" w Zabrzu. Pisze Aleksandra Czapla-Oslislo w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Festiwal dramaturgii współczesnej w Zabrzu trwa. Dwoma mistrzowskimi spektaklami rozpoczął go teatr Studio z Warszawy. Zresztą cały tegoroczny program nie ma słabych punktów. Dwie propozycje z warszawskiego teatru Studio, które w miniony weekend zobaczyła zabrzańska publiczność, to nie tylko perły dramaturgii współczesnej, ale także wysmakowane reżysersko spektakle. Oba przedstawienia teatru Studio łączy coś jeszcze - niezwykły sceniczny balans między dotkliwym realizmem a tajemniczą metafizyką. Niezależnie od opowieści, bohaterowie Connora McPhersona ("Światła miasta" - na zdjęciu) i Janosa Haya ("Geza-dzieciak") rozpaczliwie poszukują odpowiedzi na jedno pytanie: czy Bóg istnieje, czy mnie opuścił? Opowieść o "Gezie-dzieciaku" urzekła mnie najpierw w telewizyjnej inscenizacji Zbigniewa Brzozy. Jednak świat, który reżyser ponownie stworzył w żywym planie, we współpracy scenograficznej z Marcinem Jarnuszkiewiczem i z muzycznymi kompozyc